Po przerwie wracamy.

Kolejni artyści, kolejne prace. Trudno już zliczyć, która to edycja za nami. Udostępniamy Wam efekty naszych działań. Zaczniemy od linorytu:





"Coś z morałem"

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sucha igła, książka artystyczna i dalsza część historii "Jestem, jaki? Jestem."

Ostatnie efekty pracy z linorytem